Do 12 lat pozbawienia wolności może grozić 46-latkowi z Włocławka, który przy użyciu niebezpiecznego narzędzia, przypominającego broń palną, napadł na pracownika stacji paliw we Włocławku. Podejrzany usłyszał już zarzut w prokuraturze, a sąd zastosował wobec niego 3-miesięczny areszt.
W miniony piątek (14.01.22) około 21.00 dyżurny policji we Włocławku został powiadomiony o ujęciu sprawcy napadu na pracownika jednej ze stacji paliw w mieście. Z relacji zgłaszającego wynikało, że poszkodowany obezwładnił napastnika wspólnie z innymi osobami przebywającymi w pobliżu. Wysłany patrol potwierdził tę informację i przejął od świadków ujętego 46-latka. Zabezpieczył także przedmiot przypominający broń palną. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu mając prawie 1,4 promila alkoholu w organizmie.
Śledczy, pracując na sprawą, ustalili, że sprawca wszedł do biura i przy użyciu niebezpiecznego narzędzia zażądał wydania pieniędzy. Pracownik, obawiając się, wydał kilka tysięcy złotych i kiedy napastnik wychodził wykorzystał chwilę jego nieuwagi. Przewrócił go na ziemię i zaczął wzywać pomocy, na co zareagowały przebywające w pobliży osoby.
W niedzielę (16.01.22) kryminalni doprowadzili podejrzanego o rozbój z niebezpiecznym narzędziem do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut. Za tego typu przestępstwo grozi mu kara nie niższa niż 3 lata pozbawienia wolności, a najwyższy jej wymiar to 12 lat więzienia. Na wniosek śledczych wczoraj (17.01.22) sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 46-latka, który najbliższe 3 miesiące spędzi