Policyjna kontrola drogowa, jaką przeprowadzili włocławscy policjanci wykazała, że 31-latek w ogóle nie powinien wsiadać za kierownicę. Nie tylko nie miał uprawnień do kierowania, ale też był pod wpływem narkotyków. Poza wysoką grzywną, mężczyźnie grozi teraz kara do 2 lat więzienia.
W miniony piątek (11.11.22) po godz. 22 policjanci wydziału patrolowego zwrócili uwagę na jadącego aleją Jana Pawła II seata. Ponieważ jego kierujący przyśpieszył na widok radiowozu, mundurowi postanowili sprawdzić co jest powodem takiej reakcji.
Okazało się, że za kierownicą siedzi 31-letni mieszkaniec Lipna, który nie posiada uprawnień do kierowania. Kontrola trzeźwości wykazała, że jest trzeźwy, ale jego niespokojne zachowanie wskazywało na zażycie środków odurzających. Potwierdził to użyty przez policjantów tester narkotykowy, który wykazał w organizmie kierującego obecność marihuany i amfetaminy.
Mundurowi udaremnili 31-latkowi dalszą jazdę. Od mężczyzny została też pobrana krew do szczegółowych badań laboratoryjnych. Od ich wyników zależą dalsze czynności w sprawie.
Za jazdę pod wpływem środków odurzających kodeks karny przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna musi się również liczyć z wysoką grzywną, nawet do 30 tys. złotych za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień.