Pięć wycofanych z użytkowania pojazdów padło łupem złodziei, którzy odholowali je z Brześcia Kujawskiego do Włocławka. Brzescy policjanci odnaleźli skradzione mienie i zatrzymali do sprawy dwóch mężczyzn. Obaj, 26 i 44-latek, usłyszeli już zarzuty i trafili pod policyjny dozór.
Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło do policjantów w piątek (11.11.22) wieczorem. Wynikało z niego, że w Brześciu Kujawskim doszło do kradzieży pięciu wyrejestrowanych pojazdów osobowych. Wraki miały być wykorzystane podczas ćwiczeń przez strażaków ochotników, jednak nieznany sprawca je zabrał.
Sprawą zajęli się brzescy policjanci, którzy ustalili, że auta zostały przetransportowane do Włocławka. Mundurowi znaleźli je na prywatnej posesji w sobotę (12.11.22) wieczorem. Zastali tam również 26-latka, zajmującego się akurat demontażem ich wyposażenia. Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Tego samego wieczoru do policyjnego aresztu trafił również 44-letni wspólnik, z którym poprzedniej nocy razem odholowali skradzione pojazdy wykorzystując do tego auto jednego z nich.
Śledczy przedstawili obu mężczyznom zarzuty kradzieży, za które grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Młodszy z mężczyzn musi się jednak liczyć z surowszą karą, nawet do 7 i pół roku więzienia, gdyż jest recydywistą. Wczoraj (14.11.22) mundurowi doprowadzili podejrzanych do prokuratora, który zadecydował o objęciu ich policyjnym dozorem.