W ciągu ostatnich pięciu dni długiego listopadowego weekendu mundurowi odnotowali na drogach Włocławka i powiatu 31 zdarzeń drogowych. Niestety nie zabrakło także 5 kierowców, którzy prowadzili swoje auta w stanie nietrzeźwości. Za takie zachowanie na drodze może im grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Przedłużony listopadowy weekend dobiegł końca. Przez cały czas jego trwania nad bezpieczeństwem podróżnych czuwali policjanci, którzy sprawdzali czy użytkownicy dróg stosują się do przepisów. W ciągu ostatnich pięciu dni długiego weekendu (10-14.11.2021) na włocławskich drogach doszło do 1 wypadku drogowego i 30 kolizji.
Niestety nie zabrakło kierowców, którzy zdecydowali się na jazdę pod wpływem alkoholu i swoim zachowanie na drodze spowodowali trzy zdarzenia drogowe.
Do pierwszego z nich doszło w środę (10.11.2021) około godziny 19 na terenie gm. Brześć Kujawski. Zostaliśmy powiadomieni o dachowaniu pojazdu. Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 50-letni kierujący osobową kia jadąc do Humlina w kierunku Brześcia Kujawskiego w miejscowości Sokołowo Parcele nie dostosował prędkości do panujących warunków, zjechał na pobocze, gdzie dachował. Kierujący z województwa wielkopolskiego został zabrany do szpitala na badania. Okazało się, że obrażenia jego są powyżej dni 7 i policjanci zakwalifikowali zdarzenie jako wypadek drogowy. Przeprowadzone przez mundurowych badanie trzeźwości wykazało u kierowcy kia ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie. W sprawie prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości i spowodowania wypadku drogowego postępowanie prowadzą policjanci z Brześcia.
Dwa kolejne zdarzenia, na szczęście zakończone kolizjami drogowymi odnotowaliśmy z soboty na niedzielę (13-14.11.2021) w kilku godzinnym odstępie na terenie Włocławka. Najpierw otrzymaliśmy zgłoszenie tuż przed godziną 22 w sobotę (13.11.2021) z ulicy Broniewskiego, gdzie z relacji świadków kierujący vw uderzył w kilka zaparkowanych pojazdów. Na miejscu policjanci wstępnie ustalili, że 30-letni kierujący pojazdem vw jadąc ulicą Broniewskiego od strony ul. Zbiegniewskiej na łuku drogi nie dostosował prędkości i stracił panowanie nad pojazdem. W wyniku czego zjechał na plac, gdzie stały zaparkowane pojazdy. W wyniku zdarzenia 6 aut, w tym renault, nissan, citroen, honda, vw i opel zostały uszkodzone. Kierujący pojazdem został zabrany do szpitala. Obrażenia okazały się poniżej dni 7 i zdarzenia zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa. Sprawdzona trzeźwość włocławianina wykazał, że kierował on pojazdem mając ponad 1,7 promila alkoholu.
Natomiast w niedzielę (14.11.2021) tuż przed godziną 2:00 zostaliśmy powiadomieni o dachowaniu skody na ulicy Toruńskiej. Po dotarciu na miejsce mundurowi ustalili, że 35-latek jadąc skodą drogą krajową 91 od strony Torunia stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w krawężnik i dachował uszkadzając barierki ochronne. Kierowca oraz pasażer w wieku 38-lat zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do wyjaśnienia, który z nich prowadził pojazd. Badanie młodszego wykazało ponad 1,4 promila, a starszy miał 1,2 promila.
Jeszcze tego samego dnia policjanci ustalili, że kierowcą był 35-latek z woj. zachodniopomorskiego, który usłyszał zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, Tłumaczył się, że chciał podładować telefon i na chwilę stracił kontrolę nad pojazdem. Cała trójka musi się liczyć także z odpowiedzialnością przed sądem za spowodowanie zdarzeń drogowych.
Policjanci podczas służby w przedłużonym weekendzie zatrzymali również dwóch kierowców, którzy nie uczestniczyli w żadnym zdarzeniu drogowym, ale prowadzili auta w stanie nietrzeźwości. W czwartek (11.11.2021) policjanci ruchu drogowego na Alei Kazimierza Wielkiego zatrzymali do kontroli bmw, którego kierowca przekroczył prędkość o 26 km/h. Podczas czynności mundurowi wyczuli od niego silną woń alkoholu, a badanie urządzeniem tylko potwierdziło ich przypuszczenia. 25-latek miał ponad 1,6 promila alkoholu.
Natomiast w piątek (12.11.2021) policjanci z Lubrańca w miejscowości Dąbie Poduchowe (gm. Luibraniec) zatrzymali toyotę do kontroli drogowej. Kiedy otworzyli drzwi, nabrali podejrzeń co do stanu trzeźwości 38-latki. Przeprowadzone badanie wykazało, że mieszkanka pow. włocławskiego jechała mając ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie.
Wszyscy nieodpowiedzialni kierowcy muszą teraz liczyć się z konsekwencjami prawnymi jazdy pod wpływem alkoholu. Za przestępstwo to grozi im kara do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna. Policjanci w każdym przypadku zatrzymali od nich prawa jazdy.