Policjant z Włocławka, zatrzymał w czasie wolnym od służby, 19-latkę, która zlekceważyła przepisy drogowe. Kobieta jechała autem bez włączonych świateł, po chodniku, a na dodatek bez uprawnień. Odpowie również za przestępstwa popełnione na szkodę interweniującego policjanta, wobec którego była wulgarna i agresywna.
W miniony poniedziałek (25.09.23) po godzinie 21.00 sierżant sztabowy Jakub Zawalski z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego z Włocławka, będąc w czasie wolnym od służby, zwrócił uwagę na nietypową jazdę toyoty. Auto jechało ulicą Szpitalną bez włączonych świateł, „wężykiem” i po chodniku, a następnie zatrzymało się przy skrzyżowaniu z ulicą Okrzei. Policjant podbiegł tam ustalić co się stało.
Za kierownicą siedziała młoda kobieta, od której wyczuł silną woń alkoholu. Poinformował kierującą, że jest policjantem i od razu wyjął kluczyki ze stacyjki, aby udaremnić dalszą jazdę. Kobieta zareagowała bardzo agresywnie. Zaczęła kierować pod adresem funkcjonariusza wyzwiska i groźby. Pomimo wielokrotnie zwracanej uwagi, nie stosowała się do wydawanych poleceń, a nawet podrapała policjanta.
Agresywną kierującą zajęli się przybyli na miejsce funkcjonariusze pełniący służbę, którzy przewieźli 19-latkę do komendy. Tutaj wyszło na jaw, że w ogóle nie powinna wsiadać za kierownicę, bo nie posiada prawa jazdy. Kobieta nie chciała poddać się sprawdzeniu alkomatem, dlatego pobrano od niej krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie.
We wtorek 19-latka usłyszała zarzuty dotyczące gróźb, znieważenia oraz naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Za przestępstwa jakich się dopuściła może jej grozić kara do 3 lat pozbawienia wolności. Kobieta odpowie również za popełnione wykroczenia drogowe.
Niewykluczone, że usłyszy też kolejny zarzut, ale to uzależnione jest od wyników badań krwi pobranej od kierującej.