Kryminalni z Włocławka zlikwidowali nielegalną plantację marihuany, którą zorganizował 50-latek. W jego garażu znaleźli zabronione rośliny konopi zarówno w fazie wzrostu, jak i ścięte oraz wysuszone o łącznej wadze ponad 2 i pól kg. Policjanci zabezpieczyli też sprzęt służący do nielegalnej uprawy. Mężczyzna trafił już do aresztu tymczasowego.
Policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej ustalili, że w jednym z garaży w centrum Włocławka może być ukryta plantacja konopi. Postanowili sprawdzić tę informację i w miniony wtorek (15.06.21) pojechali pod wytypowany adres. Na miejscu zastali zaskoczonego ich wizytą 50-latka, który jak się wkrótce okazało zorganizował tam nielegalną uprawę.
Kryminalni znaleźli w warsztatowym garażu suszące się ścięte rośliny konopi indyjskich, a także dwie doniczki z rosnącymi jeszcze krzewami. Niewielką ilość suszu marihuany policjanci ujawnili też w zaparkowanym tam fordzie. Łącznie zabezpieczyli ponad 2 i pół kilograma zabronionych substancji. Do sprawy skonfiskowana została również aparatura: lampy i wentylator, która służyła do nielegalnej uprawy.
50-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Na drugi dzień (16.06.21) po zgromadzeniu materiału dowodowego policjanci doprowadzili mężczyznę do prokuratury, a następnie do sądu. Zgodnie z decyzją tego organu podejrzany umieszczony został na trzy miesiące w areszcie tymczasowym. Za wytwarzanie znacznych ilości środków odurzających oraz nielegalną uprawę i posiadanie marihuany grozi mu kara nie krótsza od 3 lat do nawet 15 lat pozbawienia wolności.