Wizyty kobiety i mężczyzny podających się za pracowników spółdzielni zakończyła się niemiłą niespodzianką dla starszej kobiet. Złodzieje, po tym jak zostali wpuszczeni do mieszkania, wykorzystali okazję i okradli włocławiankę. Apelujemy więc o ostrożność i ograniczone zaufanie do nieznajomych, którzy mogą nie mieć uczciwych zamiarów.
Z tak nieprzyjemną sytuacją zetknęła się 84-letnia mieszkanka w centrum Włocławka, do której wczoraj (23.02.2021) zapukała kobieta informując, że jest pracownikiem spółdzielni i musi sprawdzić wodę. Bez zweryfikowania czy to prawda starsza osoba wpuściła ją do swojej kuchni nie zamykając drzwi na zamek. To pozwoliło na wejście mężczyzny, który po przeszukaniu pokojów nagle pojawił się w kuchni informując, że również jest pracownikiem spółdzielni. Po krótkiej rozmowie osoby poinformowały, że lokal ma nadpłatę na opłacie wody i jeśli kobieta ma 50 złotych to się rozliczą. Włocławianka nie miała pieniędzy i „niby” pracownicy opuścili mieszkanie.
Po chwili 84-latka zorientowała się, że z szafki w pokoju zniknęła biżuteria powiadamiając o tym fakcie rodzinę i włocławskich policjantów.
Apelujemy więc o ostrożność i ograniczone zaufanie wobec odwiedzających nas obcych osób i pamiętajmy, że:
- nie każdy, kto dzwoni do naszych drzwi ma uczciwe zamiary,
- jeżeli jesteśmy sami nie wpuszczajmy nieznajomych do mieszkania, zaproponujmy spotkanie w innym czasie – wtedy kiedy ktoś będzie mógł nam towarzyszyć,
- w przypadku osób podających się za przedstawicieli instytucji zawsze żądajmy od nich legitymacji lub identyfikatora,
- czytajmy ogłoszenia na klatkach schodowych, które informują o planowanych wizytach przedstawicieli instytucji u mieszkańców,
- starajmy się zapamiętać jak najwięcej szczegółów dotyczących wyglądu, zachowania osób, które wzbudziły nasze podejrzenia,
- wszelkie tego typu „podejrzane” wizyty zgłaszajmy na policję.