Włocławscy mundurowi wyjaśniają okoliczności wypadku na autostradzie. Wszystko wskazuje na to, że kierowca stracił panowanie nad pojazdem z powodu wystrzelenia opony. Dwie osoby z obrażeniami trafiły do szpitala.

Dzisiaj (30.09.2020) tuż po godzinie 7 zostaliśmy powiadomieni o dachowaniu pojazdu w pobliżu m. Czerniewice (gm. Choceń) na autostradzie A-1. Na miejscu policjanci zabezpieczyli teren działania służb oraz zorganizowali objazd zablokowanej jezdni w kierunku Łodzi. Po zakończeniu działań ratowniczych policjanci wstępnie ustalili, że w pojeździe mitsubishi jadącym w kierunku Torunia wystrzeliła opona. Skutkiem tego była utrata panowania nad pojazdem przez 53-letniego kierowcę i zjechanie na pas zieleni oddzielający dwie jezdnie. Tam auto dodatkowo uderzyło w bariery ochronne, co spowodowało przekoziołkowanie pojazdu na jezdnię w kierunku Łodzi i zablokowanie obu jej pasów. W wyniku zdarzenia kierujący i pasażer z mitsubishi trafili do szpitala z obrażeniami.

W sprawie wypadku prowadzone jest dochodzenie, które wyjaśni wszystkie okoliczności. Na czas działania służb autostrada była zablokowana, a pojazdy kierowane były na objazdy wyznaczone przez służby autostradowe i policjantów.  

  • Policjanci ruchu drogowego zabezpieczający miejsce wypadku na autostradzie. Na zdjęciu znajduje się uszkodzony pojazd mitsubishi na pierwszym planie. Na drugim widoczny jest radiowóz policyjny oraz wóz strażacki
  • Policjanci zabezpieczający miejsce wypadku pojazdu marki mitsubishi na włocławskim odcinku autostrady
  • Policjant stojący przy pojeździe uczestniczącym w wypadku.
  • Policjanci wykonujący czynności na miejscu wypadku na autostradzie a-1