Od popełnienia przestępstwa rozpoczął długi weekend kierujący motocyklem, który nie zatrzymał się do policyjnej kontroli w m. Lubień Kujawski. Jak się okazało, 20-latek jechał jednośladem, pomimo braku uprawnień do kierowania. Mieszkaniec pow. kolskiego mógł ponieść konsekwencje tylko za wykroczenie, ale wobec niewykonania poleceń funkcjonariuszy do niezwłocznego zatrzymania się, będzie odpowiadał przed sądem także za popełnione przestępstwo.

Przełom kwietnia i maja to czas, w którym na drogach pojawia się wzmożona ilość motocykli. Niektórzy przemieszczający się jednośladami są przekonani, że nie potrzebują uprawnień do kierowania, a policja na pewno nie będzie w stanie ich zatrzymać. Działania włocławskich mundurowych oraz nieprzewidziane awarie pojazdów potwierdzają, jak złudne jest takie myślenie.

W piątek (01.05.2020) rano policjanci ruchu drogowego patrolujący miejscowość Lubień Kujawski, zwrócili uwagę na młodzieńca kierującego motocyklem suzuki. Mundurowi postanowili sprawdzić czy posiada on uprawnienia do prowadzenia tego pojazdu. Funkcjonariusze niezwłocznie ruszyli za nim, włączając sygnały dźwiękowe oraz błyskowe, jednak mimo to kierujący jednośladem nie wykonywał ich poleceń i kontynuował jazdę trasą DK-91. Po przejechaniu kilku kilometrów mężczyzna w końcu zatrzymał się. Jak się okazało, 20-letni mieszkaniec pow. kolskiego nie zamierzał stanąć, gdyż obawiał się kary za prowadzenie pojazdu pomimo braku uprawnień. Zrezygnował z dalszej ucieczki z powodu niesprawnego motocykla.

Z uwagi na postępowanie 20-latka policjanci sporządzili dokumentację do skierowania wniosku do sądu o ukaranie. Mężczyzna odpowie za wykroczenie w postaci jazdy pomimo braku uprawnień oraz za przestępstwo niezatrzymania się do policyjnej kontroli. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.

Autor: st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska
Publikacja: st. sierż. Tomasz Tomaszewski