Miniony weekend to niestety dwóch zatrzymanych przez włocławskich policjantów jadących na tzw. „podwójnym gazie”. Kierującym za jazdę samochodem po drodze publicznej w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo wobec jednego z nich wcześniej była podjęta interwencja straży miejskiej dotycząca opieki nad dzieckiem wspólnie z żoną w stanie nietrzeźwości, z której materiały trafią do sądu. Natomiast drugi kierujący został ukarany mandatami karnymi za popełnione wykroczenia oraz odpowie za brak ubezpieczenia pojazdu.
W piątek (20.03.2020) przy ulicy Witosa około godziny 18 policjanci, dzięki informacji od Naczelnika Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, zatrzymali nietrzeźwego kierującego oplem. Powodem zainteresowania się policjanta była nietypowa jazda pojazdu. Po zatrzymaniu okazało się, co było tego przyczyną. Przeprowadzone badanie trzeźwości 45-letniego mieszkańca powiatu włocławskiego dało wynik 2,1 promila alkoholu. W pojeździe podczas kontroli znajdowała się również żona kierowcy, która oświadczyła, że także wcześniej spożywała alkohol.
Jednak nie była to pierwsza interwencja wobec tej pary w tym dniu. Dwie godziny wcześniej, na ulicy Kaliskiej we Włocławku, małżeństwo opiekowało się 18-miesięcznym synem, będąc w stanie nietrzeźwości. O całej sytuacji powiadomił nas dyżurny straży miejskiej. Na miejscu policjanci zastali strażników oraz parę z dzieckiem. Przeprowadzone badanie trzeźwości rodziców wykazało u 45-letniego mężczyzny ponad 2,1 promila alkoholu, natomiast u 32-latki ponad 2,6 promila. Po wykonanych czynnościach dorośli zostali przekazani rodzinie, a dziecko trafiło do placówki opiekuńczej. Para odpowie przed sądem za dopuszczenie do przebywania w okolicznościach niebezpiecznych dla zdrowia 18-miesięcznego syna. Ponadto o całej sytuacji zostanie powiadomiony sąd rodzinny.
Natomiast w sobotę (21.03.2020) około godziny 17 policjanci „patrolówki” zauważyli przy ulicy Bulwarów im. Józefa Piłsudskiego we Włocławku pojazd vw, którego kierowca wjechał za znak zakazu ruchu. Mundurowi postanowili sprawdzić dlaczego kierowca tak się zachował i podjęli interwencję. Kiedy otworzyli drzwi, funkcjonariusze wyczuli silną woń alkoholu, a badanie „siedzącego za kółkiem” wykazało 2 promile alkoholu w organizmie. W trakcie wykonywania dalszych czynności policjanci ujawnili także, że pojazd nie jest dopuszczony do ruchu oraz nie posiada obowiązkowego ubezpieczenia. Za wjechanie za znak zakazu i brak dopuszczenia do ruchu 27-latek został ukarany mandatami karnymi, a za nieubezpieczenie pojazdu zostanie sporządzony wniosek do funduszu ubezpieczeń.
Kierowcy, którzy zachowali się nieodpowiedzialnie i kierowali swoimi pojazdami w stanie nietrzeźwości odpowiedzą przed sądem, gdzie może im grozić kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności.