Włocławscy policjanci zatrzymali 31-latka, który nie zatrzymał się do kontroli pomimo dawanych przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Jak się okazało powodem był stan trzeźwości kierowcy opla i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Mieszkańcowi powiatu lipnowskiego może teraz grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło wczoraj (24.02.2022) po północy. Policjanci patrolówki zauważyli wtedy przy ul. Kapitulnej we Włocławku jadącego zbyt szybko opla, który na widok mundurowych skręcił w ulicę Miłą. Tam funkcjonariusze włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, aby zatrzymać pojazd do kontroli. Kierowca jednak zignorował te sygnały, przyśpieszył  i zaczął uciekać w kierunku centrum, nie zważając na sygnalizację świetlną. Został zatrzymany w rejonie ulicy Wojska Polskiego przez inną załogę, która otrzymała informację o trwającym pościgu.

Po przewiezieniu do komendy mundurowi sprawdzili trzeźwość 31-latka. Badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie kierującego. Ponadto po sprawdzeniu w policyjnych systemach wyszło na jaw, że ma dożywotni zakaz sądowy prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. 

Jeszcze tego samego dnia po wytrzeźwieniu mieszkaniec powiatu lipnowskiego usłyszał od śledczych dwa zarzuty związane z prowadzeniem pojazdu w stanie nietrzeźwości i ucieczką przed policjantami pomimo dawanych przez mundurowych sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Musi się również liczyć z konsekwencjami złamania sądowego zakazu. Za tak negatywne zachowanie na drodze może mu grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Nieodpowiedzialny kierowca nie uniknął również kary za popełnione wykroczenia drogowe. Mundurowi nałożyli na niego mandaty karne za przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i brak aktualnych badań technicznych pojazdu.