Do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów grozi pijanemu kierowcy BMW, który wczoraj doprowadził do kolizji na drodze wojewódzkiej w miejscowości Baruchowo, pow. włocławski. Badanie alkomatem wykazało, że 26-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście w zdarzeniu nikt poważnie nie ucierpiał.

Wczoraj (14.01.2020) po godz. 22 do włocławskiej jednostki policji wpłynęło zgłoszenie o dachowaniu BMW w miejscowości Baruchowo. Patrol ruchu drogowego, który udał się na miejsce, zastał tam mężczyznę opatrywanego w karetce. Miał on bełkotliwą mowę i już z daleka czuć było od niego silną woń alkoholu.

Funkcjonariusze poddali go badaniu alkomatem. Urządzenie wykazało ponad 3 promile alkoholu w organizmie. 26-letni mieszkaniec gm. Baruchowo przyznał się do kierowania autem. Na szczęście jechał sam, a w zdarzeniu nie uczestniczył żaden inny uczestnik ruchu drogowego. Świadkowie będący na miejscu potwierdzili, że mężczyzna jadąc w kierunku Baruchowa, nagle stracił panowanie nad pojazdem, wpadł do rowu i dachował.

26-latek został przetransportowany karetką do szpitala, a stamtąd po badaniach trafił na komendę. Funkcjonariuszom przyznał się, że w lipcu ubiegłego roku stracił prawo jazdy na terenie Niemiec za jazdę pod wpływem alkoholu.

Nieodpowiedzialny mieszkaniec gm. Baruchowo stanie wkrótce przed sądem. Odpowie za spowodowanie kolizji, jazdę bez prawa jazdy i kierowanie pojazdem po pijanemu. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz prowadzenia pojazdów.

Autor: st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska
Publikacja: st. sierż. Tomasz Tomaszewski